BUDOWANIE LEPSZEJ KOMUNIKACJI:
DLACZEGO “CLAY RENDERY” NIE SĄ IDEALNE DLA KLIENTÓW
Nierzadko spotykamy się z sytuacjami, w których osoby udostępniają klientom surowe, nieupiększone wizualizacje wnętrz. Może to być związane z prośbą o zatwierdzenie kątów kamery, orientacji światła słonecznego lub ogólnego układu. Czasami taki wybór wynika wyłącznie z żądań klienta. W tym artykule chcę wyjaśnić, dlaczego taka strategia może nie przynieść najlepszych rezultatów i jak dosłownie kilka zmian może znacząco poprawić komunikację.
Spójrz na “clay render” poniżej, przedstawiający prostą scenę. Wyobraź sobie, że to wejście do domu, z szafą, schodami, szafką i drzwiami wejściowymi, prawdopodobnie umieszczonymi tuż za widokiem kamery. Załóżmy, że naszym zadaniem było stworzenie tego wizualizacji głównie w celu zaprezentowania szafy. Początkowy brief dostarczył nam podstawy szkic, nie zawierając szczegółów dotyczących materiałów ani kolorów. Obejmował jedynie prostą dyrektywę dotyczącą uwzględnienia światła słonecznego. W rezultacie prezentujemy takie rendery 3d, aby uzyskać akceptację ramy i kierunku światła.
Prezentowany obraz zdobywa akceptację ze względu na przyjemny i zachęcający nastrój. Zachęceni tym, wkładamy dodatkowy wysiłek w jego finalizację, dostosowując odpowiednie tekstury i kolory. Natomiast po udostępnieniu dopracowanej wersji otrzymujemy informację zwrotną zawierającą obszerną listę zmian. Dlaczego tak się dzieje?
W wielu przypadkach jest to wynik znacznej rozbieżności między wizją klienta, a naszą. Co więcej, jeśli “klient” reprezentuje grupę, każdy jej członek może mieć zupełnie inny gust estetyczny.
Pozwól, że zaprezentuję przykład
Wyobraź sobie te same wnętrze, przedstawione powyżej, zrealizowane w czterech różnych kombinacjach materiałów. Jeśli grupa czterech osób miałaby ocenić nasz obraz, prawdopodobne jest, że ich perspektywy zbiegałyby się z tymi wariacjami. Oczywiście istnieją pewne podstawowe zasady, takie jak: “sufity są zazwyczaj jaśniejsze od podłóg (choć istnieją wyjątki).” Intuicyjnie przestrzegamy takich zasad, więc odstępstwa są zaskakujące.
Teraz nasza obecna sytuacja dotyczy prostej sceny, wyobraź sobie bardziej skomplikowaną scenę, taką jak przestrzeń biurowa czy hol hotelowy. W miarę wzrostu liczby tekstur rośnie również zakres potencjalnych kombinacji i interpretacji.
Jak można uniknąć potencjalnych nieporozumień?
Rozwiązanie jest elegancko proste: wprowadź kolor na największych powierzchniach w scenie – ścianach, podłogach, sufitach. Tekstura nie jest kluczowa, wystarczą podstawowe odcienie. Dodanie odrobinę odbicia dodatkowo udoskonala prezentację. Włożony trud jest minimalny, ale ma głęboki wpływ na komunikację. Dlaczego? Ponieważ, gdy klientowi przedstawia się taki “clay render”, uzyskuje on jaśniejsze wyobrażenie, czego może się spodziewać w przyszłości.
Mamy tutaj tę samą scenę, ale z wyróżnionymi wybranymi kolorami.
Teraz przyjrzyjmy się czterem dodatkowym renderom, każdy posiada niewielkie różnice wykorzystując podświetlone kolory. Chociaż różnią się drobnymi szczegółami, ogólna atmosfera pozostaje niezwykle spójna.
Rozwiązanie do poprawy komunikacji z klientem polega na wprowadzeniu subtelnych kolorów do widoków glinianych. Dzięki temu mamy bardziej konkretne przedstawienie przyszłego rezultatu. Poprzez zmniejszenie tej luki percepcyjnej nawiązujemy silniejsze relacje z klientami i minimalizujemy potencjalne nieporozumienia.
Dzięki zastosowaniu tych strategii w swoich wizualizacjach 3D, umożliwisz klientom bardziej precyzyjne spojrzenie w przyszłość – przyszłość, która harmonijnie współgra z ich wymaganiami.